czwartek, 11 kwietnia 2013

urodzinowo serwetkowo

 witam wszystkich! stałych i nowych zaglądających.u mnie nudą powiało ale wiosenną i już parę razy byłam na placu zabaw. dużo się dzieje ,wszystko będzie pokazane ale nie dziś. dziś urodzinowy post mojej koleżanki serdecznej .wiele jej zawdzięczam radości i spokoju ducha a także tego że po przerwie zdrowotnej wróciłam do szycia-pierwsze szycie było dla pani Marysii. O Niej mowa-cudowna osoba skończyła 80 lat!!! gratuluję serdecznie!!! i od zawsze jest wielką fanką mojego szydełkowania co mnie niezmiennie cieszy bo oglądamy zawsze już można powiedzieć relikty moich prac.ostatnie lata już mało dziabię.
.
 chciałam zrobić poduszkę no ale wychodziło coś wielgaśnego że aż się konsultowałam z Lacrimą która robi cudne rzeczy wejdżcie i same sprawdzcie no pięknie u niej.myślałam że nici ale zmieniłam na cieńkie i też olbrzym .no trudno jest serweta
 i mała serwetka a w ostatniej chwili zrobiłam z niej otulacz na świeczkę -podpatrzony właśnie u Lacrimy.Azalia jako dopełnienie a właściwie główna postać bo miałyśmy masę przygód z jej kupowaniem bo jeżdziłyśmy po nią masę kilometrów he he
no i torba z myślą o smakołykach na działkę-gdzieś je trzeba upchać!!! no i tyle.szyje się naprawdę i naprawdę będą sprawozdania.pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. kolor jest śliczny i delikatny, zresztą cała jest delikatna :) super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor serwet jest bajeczny jak i same serwety. A torba to praktyczny przydaś. Wykorzystasz go dogłębnie na smakołyki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super serwetka Ci wyszla i torba swietna..faktycznie wciaz cos robisz, pracusiu.)

    OdpowiedzUsuń