sprawa jest trochę złożona.uszyłam stroje,ale w spektaklu biorą udział również stroje nie uszyte przezemnie .więc żeby nie było nie domówień,pod każdym zdjęciem podaję kto i co i które moje
Sukces ogromny,stres nawet mi się udzielił.
Pamiętacie film Van Helsing? podglądając zdjęcia z filmu stworzyłam stroje dla Van Helsinga ,u nas to p.Grzegorz i dla Anny Valerious u nas to p.Ola
Van Helsing oczywiście płaszcz,którego etapy powstawania cały czas widzicie
strój damski w następnym poście
odzycia ,pikowania,kieszenie,i wsio dziwne to imitacja,naszycia tylko żeby płaszcz był leciutki
skórka cudowna mięciutka w dotyku
zapięcia na rzepy bo wiadomo że gdy zmienia się w wilka o północy musi go zrzucić,wilk też będzie miał osobny post
tu już akcja.płaszcz mój,jego towarzyszka też ale wiedżmy już nie moje
tu również jak powyżej
tu w całej okazałości.płaszcz i Ola moje,czarne komplety tylko 7 moich,też będzie osobny post o doszywkach
główni moi ,reszta nie
tu pięknie widać płaszcz,nie widać tylko że ma rozcięcia do samych bioder ,żeby w tańcu nie ograniczał
tu jak wyżej,wiedżmy czy nimfy nie moje