dziewczyny,dochodzę dopiero do siebie,uspakajam głowę,to wcale nie tak łatwo i szybko.półroczny szał i teraz bez adrenaliny nic się nie mogę zebrać.pomału posegreguję zdjęcia-tańcami
dziś Jaś i Małgosia.bajka znana
pierwsza wersja stroju..opaski z serduszkami,rękawiczki z bufkami-wymyśliłam a nie pomyślałam że jedna para fajnie ale przeszło 20 to koszmar ale zrobiłam
w pierwszej wersji spódniczka z przedłużanym tyłem nie sprawdziła się
to są małe dzieci przy samodzielnym przebieraniu tył leciał gdzie chciał
druga wersja lepsza.dół równy
a te serca naszywane na osobnych klinach,a było ich było
body też strasznie pracochłonne i wszystko z meszku.kto szył z niego to wie
w bajce dzieci idą lasem,rzucają okruszki zaznaczając drogę-u nas te okruszki zbierały kruki-nasze kruki to dzieło p.Doroty,która robi super dzioby-jak prawdziwe
ale nie udało się,czarownica ich naszła....
czarownica moja nie straszna tylko piękna-zdradzę że przeszło trzy dni mi zajęły lamówki i zdobienia.zdjęcie te jeszcze nie oddaje jej całego uroku.postaram się o inne.kołnierz stojący 3D szyłam pierwszy raz i super udany polecam
a to jedyne jak na razie zdjęcie Jasia i Małgosi jakie na dziś znalazłam