witam,dawno nic nie nie pokazywałam a na zbierało się! dzisiaj czarna wróżka nie na bal przebierańców ,tylko uczyła dzieci żeby się myły.w przedszkolu w przedstawieniu wystąpiła i zadała szyku!
czapa,piękny materiał,z brokatem,przyjemnie się szyło.zazwyczaj bałam się takich rozciągliwych materiałów na stroje,nie potrzebnie
fason z burdy,to już druga sukienka.poprzednia była dla wróżki różowej,jest w starszych postach
rękawy cudne!
namawiam na dorabianie takich do stroji
dół podwójny,pierwsza warstwa kolorowa,druga czarna
plecki na zamek
i gotowe! tylko na tło nie zważajcie,wszystko w czasie pracy pstrykane
i w tańcu...
i proszę druga strona,pozdrawiam serdecznie