wtorek, 14 lutego 2012

myszeczka miki mała

 a tu już myszka mała
wpadam dzisiaj po raz drugi,pomału docierają do mnie zdjęcia dzieciaczków obszytych.a rano nie rozpisywałam się ale teraz już muszę koniecznie napisać-----chylę czoło przed wami kochane za szycie ślicznych serduszek-ostatnio stwierdziłam że koniec z chomikowaniem skrawków i ścinków.KONIEC.muszę wyszywać do końca ,reszta do śmieci.padło na serduszka i co?pierwsze wołowe,następne lepiej ale koślawe.oczywiście na oko kroję bo myślałam że łatwizna a tu klops.przyjdzie mi robić wykrój.nim wypchałam itp.tak żeby mi się podobało wieczór zleciał.tak że już doceniam,he he

serce i syrenka

 syrenka warszawska w drodze na przedstawienie
 serce walentynkowe.buziaki!!!