witam serdecznie,u mnie zaczyna się nowy sezon taneczno- rozrywkowy,dużo się dzieje, już przymiarki,wzory,rysunki,szmatki,kolorki wszystko w ruchu,
jutro pierwszy koncert,idę z wnukiem,bardzo jestem ciekawa czy wytrzyma i co najważniejsze -bo wstyd będzie i boruta-jak zaśnie!!! wczoraj oddawałam nowe doszywki do tańca Marynarze...i już stres.a tak to już pracuję nad nowym strojem dla Pszczółek.dziś wersja dla chłopca- to on co Pszczółek???? bo na trutnia za ładny
chociaż czasami mam chęć tak go ponazywać.ha ha babcia
przód bluzy
tył
i odjazdowe spodnie....starczy na dziś,pozdrawiam serdecznie
Fajne ubranko!
OdpowiedzUsuńTo ty jeszcze nigdy nie spotkałaś przystojnego trutnia ?
Oczywiście chodzi mi o takiego dorosłego?
Taki ładny to chyba pszczółek. Ubranko super, zdolna z Ciebie kobitka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Wszystko pięknie odszyte , jak zawsze wzorowo ... pszczółek rzeczywiście troszkę na trutnia ma zadatki z tą miną:-) ale spodnie to jest mega odjazd , pozdrawiam Cię cieplutko pracusiu :)))
OdpowiedzUsuńKochaniutka a Ty jak zwykle cuda szyjesz a mi jak zwykle po obejrzeniu Twoich stroi za maszynę chce łapać i uczyć sie, hihihi
OdpowiedzUsuńCuda szyjesz i dzięki temu Pszczółek pięknie wygląda :)