środa, 29 kwietnia 2015

Jaś i Małgosia

 dziewczyny,dochodzę dopiero do siebie,uspakajam głowę,to wcale nie tak łatwo i szybko.półroczny szał i teraz bez adrenaliny nic się nie mogę zebrać.pomału posegreguję zdjęcia-tańcami
 dziś Jaś i Małgosia.bajka znana
 pierwsza wersja stroju..opaski z serduszkami,rękawiczki z bufkami-wymyśliłam a nie pomyślałam że jedna para fajnie ale przeszło 20 to koszmar ale zrobiłam
 w pierwszej wersji spódniczka z przedłużanym tyłem nie sprawdziła się
 to są małe dzieci przy samodzielnym przebieraniu tył leciał gdzie chciał
 druga wersja lepsza.dół równy
 a te serca naszywane na osobnych klinach,a było ich było

body też strasznie pracochłonne i wszystko z meszku.kto szył z niego to wie
 w bajce dzieci idą lasem,rzucają okruszki zaznaczając drogę-u nas te okruszki zbierały kruki-nasze kruki to dzieło p.Doroty,która robi super dzioby-jak prawdziwe
 ale nie udało się,czarownica ich naszła....
 czarownica moja nie straszna tylko piękna-zdradzę że przeszło trzy dni mi zajęły lamówki i zdobienia.zdjęcie te jeszcze nie oddaje jej całego uroku.postaram się o inne.kołnierz stojący 3D szyłam pierwszy raz i super udany polecam
a to jedyne jak na razie zdjęcie Jasia i Małgosi jakie na dziś znalazłam

4 komentarze:

  1. Podziwiam Cię,szyć tyle strojów z tyloma szczegółami. Jesteś wielka :)
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję,to ciężka harówa naprawdę ale jaki ogrom satysfakcji ,nie do opisania

      Usuń
  2. Ogrom pracy... Ale efekty cudne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po prostu bajka,czasem sama nie wierzę na koncercie,ha ha.ale w tych miesiącach nie ma mnie dla świata!

      Usuń