piątek, 20 kwietnia 2012

spódnica ołówkowa

 witam piątkowo...pokażę wam kolegę który mnie odwiedza kiedy siedzę przy maszynie
 a tu już model z burdy 2011/2 i mój sposób na równe zaszewki -małe i takie duże jak ta,fastryguję brzegi naprzemiennie a póżniej starczy je tylko ściągnąć
 i już równa zaszewka
 tu już wszyty godet

 sprawdzam układ.tu najlepiej widać że formy robię nie na papierze tylko folii
 nie niszczę wykroi -często mi służą
 pasek wysoki
 zaszewki przedłużone optycznie w pasku
 tu już pasek szykuję do ostatniego szwu.nie widać podszewki ale jest.
 i już na właścicielce
 i tył
i najważniejsze w tym fasonie-tył paska-wykrój z burdy jest na plecowe sadełko czyli prosto jak ktoś nic nie ma he he to zamek musi iść po skosie już na miarę pleców.pozdrawiam buziaki

3 komentarze:

  1. A ja tu pierwszy raz i od razu wiem, co to "godet" - tzn dowiedziałam się od Ciebie i gołąb, który Cię odwiedza jaki zaciekawiony, o lalala - lubię ołówkowe spódnice - nie noszę, ale podziwiam na innych kobietach ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i się przywitać zapomniałam - gapa :) Kapelusik, ukłon całus zdmuchnięty z dłoni - fruuuu :)*

      Usuń
  2. witam serdecznie :] jestem początkującą "szwaczką", o ile w ogóle mogę sobie przypisać taki tytuł ;] i przymierzam się do uszycia kreacji na bal karnawałowy. Pani krój wydaje się prosty i zamierzam spróbować. czy spódnica jest z prostokąta? bo widzę zaszewki z przodu i z tyłu .. czy oprócz nich spódnica jest jeszcze po bokach zwężana? pozdrawiam serdecznie :]

    OdpowiedzUsuń